czwartek, 2 lipca 2015

(62) Rodzina Kunis


Hej hej hej! Zaczęły się upragnione wakacje, które spędzam dość aktywnie niż w minionym roku :) Mam nadzieję, że porządnie odpocznę. We wrześniu czeka mnie trzecia klasa, egzamin gimnazjalny i kolejny wybór szkoły. Jedno jest pewne- wybieram Liceum Ogólnokształcące, ponieważ mam jeszcze wątpliwości odnośnie zawodu, jaki chcę wykonywać w przyszłości. 

Jednakże koniec paplania o szkole w czas wolny! Chciałabym podziękować za komentarze pod poprzednią notką (oraz za gratulacje ♥). Byłam ucieszona, że odmienny sposób opisywania losów rodziny został przyjęty pozytywnie :) Postaram się tym nadrobić zaległości, których znów narobiło się spoooooro (za dużo grania w simy, wybaczcie). Zanim przejdę do opowiadania, zapytam się: co sądzicie o wydawaniu co chwila pakietów akcesoria/rozrywki do TS4 przez EA? Jeśli chodzi o moje zdanie, to zanim wydadzą jakiś dodatek, zrobią jeszcze 50 pakietów, których dodatkowo nie można mieć w wersji pudełkowej. (jestem zwolenniczką wersji pudełkowych + ponoć w USA można kupić Ucieczkę w Plener w pudełku)


 Damon zastanawiał się, czy Annathiel to wybranka jego serca, a może ślepy zaułek- jak w przypadku Laury. Postanowił zaryzykować, zabierając swą ukochaną do eleganckiego lokalu na nadzwyczajną randkę. Rudzielca dręczyły obawy- Co, jeśli odmówi? Jak sobie wybaczy pomyłkę, którą popełni przypadkiem?

 Po paru drinkach i flirtach, kolejnym punktem programu randki było zabranie Annathiel przed piękny widok na metropolię Newcrest. (zakochałam się w tym mieście!) Gdy zebrał w sobie odwagę, uklęknął, wyjmując pierścionek i zadając pytanie: Annathielo Kunis, czy zostaniesz moją żoną? Gdy zaskoczenie przerodziło się w nie do opisania radość, Damonowi ulżyło. Był pewny, że może spędzić resztę życia z osobą mu pisaną.

 Kolejną niespodzianką, którą tym razem otrzymał Damon była wieść o ciąży Annathiel. Młodzi narzeczeni nie chcieli czekać do ślubu, którego jak na razie nie planowali i bardzo zapragnęli mieć dziecko. Teraz czekali na to, w jakim kolorze urządzą pokój dla niemowlęcia. (tak tak, nagle wszyscy w rodzinie strasznie szybko chcą dzieci)

Ciąża Annathiel przebiegła pomyślnie i niedługo świat ujrzał kolejną dziewczynkę- Susan Kunis. Malutka stała się oczkiem w głowie rodziców, cioci Laury i cioci Herby (czyli mnie :') )

Laura wciąż mieszkała z narzeczeństwem i rozwijała się ku szczytowi kariery malarskiej. Zapomniała o miłości, a swój ból przelewała na płótno za pomocą farb, tworząc niezwykłe arcydzieła. Nastał dzień, gdy na stole czekał tort z świeczkami. Czas nadszedł na wkroczenie w wiek dorosły! (Kunis fejs musi być)

 Między Rosie a Milesem wydawało się być wspaniale. W końcu są małżeństwem, mają dwójkę dzieci... najwidoczniej żona nie zadowalała coraz sławniejszego sportowca. Jedna z wizyt kochanki Milesa w dość podeszłym wieku skończyła się mało przyjemnie.

Flirty małżonka z inną kobietą zburzyły ich dobre relacje. Próba rozmowy kończyła się kłótnią, a Rosie zastanawiała się nad rozwodem. Po intensywnych przemyśleniach dała jeszcze jedną szansę Milesowi w trosce o dzieci. Nie chciała, by stało się to, co nie wyobrażają sobie Janet i Peter.

Jeśli mowa o bliźniakach- Rosie i Miles byli niezwykle zaskoczeni, że rodzeństwo cieszy się z wspólnie posiadanych rzeczy i pokoju. Nie kłócili się, a każdą wolną chwilę spędzali razem na placu zabaw. Peter zainteresował się muzyką. Grał utwory na skrzypcach- choć nienajlepsze, mógł liczyć na wsparcie i szczerą ocenę siostry. Janet zaś interesowała nauka i zawsze miała towarzysza do gry w szachy. Mimo odmiennych charakterów, są dla siebie najlepszymi przyjaciółmi.

Laura przeżywała kryzys wieku średniego, który na nowo wzbudził w niej zapał do romansów. Miłość bywa ślepa, szczególnie, gdy poznała konesera sztuki- Kacpra, który za coś więcej niż randki obiecywał rozsławić jeszcze bardziej jej obrazy. Choć wydaje się niedorzeczne, uległa jego prośbom i po raz drugi skończyła swe spotkanie z mężczyzną w sypialni.

A oto starsza Susan, która jest kropla w kroplę podobna do Damona. Interesują ją nauki ścisłe, eksperymentowanie (które kończyło się podpaleniem domu) i programowanie. Marzy o byciu guru techniki, jak zmarły dziadek Travis. Jak dla mnie jest prześliczna <3

Annathiel i Damon zdecydowali się na posiadanie jeszcze drugiego dziecka. Na wieść o ciąży młodzi zdecydowali się na złożenie przysięgi małżeńskiej. Oboje byli już stuprocentowo pewni, że są sobie wierni i chcą być szczęśliwą rodziną. Huczny ślub i wesele odbyło się ponownie w Newcrest.

Jeśli mowa o Laurze, rozwiązanie było oczywiste- parę tygodni później brzuch zaczął się zaokrąglać. To już drugi potomek, który jest owocem miłości powoli rozsławiającej się malarki z przypadkowym partnerem. Na pomoc zakłopotanej simce ponownie wkroczyła Annathiel, która przekonała ją, że nie może zostawić swe dziecko tak samo jak Katie. Poradziła jej porozumienie się z córką i wprowadzenie się do Newcrest po narodzinach dziecka.

 Skupiłam się w końcu na Eltonie i Zoe, których trochę zaniedbałam. Hannah dorosła i już widać, że jest podobna do Eltona. Zaczyna mi brakować pomysłów, jakiemu simowi przydzielić poszczególną karierę i pomyślałam, że Hannah zostanie malarką, jak ciocia Laura.

Nie wspomniałam również, że małżeństwo ponownie postarało się o dzieci z pozytywnym skutkiem. Szczęście okazało się podwójne- urodzili się Dominic i Martin Kunis. Dla rodziców była to nie tylko radość, ale również podzielna uwaga, gdyż chłopcy co chwila albo w pieluchy puszczali albo byli głodni. (pierwszy raz miałam taki przypadek)

 Zbliżały się urodziny najmłodszych członków rodziny. Żona była w pracy, dziewczynki w szkole a chłopcy w żłobku. Elton postanowił przygotować tort dla solenizantów, opierając się na książkach kucharskich ojca. Choć jego umiejętności nie były wystarczająco dobre, pomyślał w trosce o Zoe, która po ciężkim dniu musiałaby trudzić się tortem. Wystarczyła chwila nieuwagi i o temperaturę piekarnika za dużo, gdy Elton stanął w płomieniach.

Choć wiedział, jak postępować z ogniem i jak go okiełznać, odwagę wypełnił strach. Nerwowo zaczął szukać czegokolwiek, by uspokoić szalejący żywioł. Języczki płomieni coraz mocniej szczypały skórę, a płuca wdychały coraz więcej dwutlenku węgla. Szybko przeszukiwał szafki i blaty w poszukiwaniu czegoś, co nie zostało jeszcze spalone. Kurki w kranie jak na złość się zacięły, więc jedyną możliwością było przebiec do salonu przez otoczoną w ogniu kuchnię. Elton kaszlnął, odepchnął się od ściany i przebiegł, będąc przez chwilę w centrum największego żaru. Tracił świadomość i kontrolę nad ciałem. Usłyszał wołania Hannah. Chciał odkrzyknąć, że nic mu nie jest. Upadł na podłogę.

Planowałam takim nieco dramatycznym akcentem zakończyć tą część. (wybaczcie mi za bycie podłą) Możecie w komentarzach obstawiać, czy Elton przeżyje,czy nie. Poza tym, zastanawiam się nad kupnem TS4 Witaj w Pracy. Choć mam na oku bardziej Perfekcyjne Patio, którego nie zakupię. (jestem dość dziwnym typem człowieka- pomimo tego, że będzie na Originie, wolę mieć wersję pudełkową) W międzyczasie na blogu nastąpi zmiana nagłówka, kiedy dokładnie- ciężko mi określić. Życzę udanego tygodnia, jak i wakacji, buziaczki:*

6 komentarzy:

  1. Co do wersji pudełkowych gier - też jestem dziwny i mam zupełnie jak Ty - nie kupuję wersji cyfrowych. Nigdy nie kupiłem żadnej gry, która nie miałaby pudełka i mam nadzieję, że EA pójdzie po rozum do głowy i zacznie wydawać wersje pudełkowe, chociaż jeszcze tych pakietów rozgrywki, bo ich, w przeciwieństwie do akcesoriów (które jakby zastępują trójkowe Store i będą wychodzić bardzo często), pewnie nie będzie aż tak strasznie dużo. No, a jeśli nie, to mogliby robić chociaż np. po dwa pakiety rozgrywki czy akcesoria w jednym pudełku (oczywiście w jakiejś bardziej przystępnej cenie; trochę tak jak u nas w trójce były pakiety podstawa + dodatek). Generalnie trochę mnie wkurza to, że tak się rozdrabniają i chcą aż tyle kasy zgarnąć za takie okrojone rozszerzenia. Ilość obiektów w tych "akcesoriach" to przecież śmiech na sali jak na taką cenę.
    Historię rodziny czyta się bardzo sympatycznie, a końcówka szczególnie interesująca i trzymająca w niepewności ;p Myślę, że Elton zostanie uratowany! Ale im się tych dzieci dostaje :D Oby Miles się opamiętał i zaczął być wierny biednej Rosie. Dobrze, że Annathiel i Damonowi się ładnie układa ^^ Czekam na ciąg dalszy!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak dla mnie, wersja pudełkowa to drugie koło ratunkowe, które może niezbyt użyteczne na co dzień, ale w sytuacji awaryjnej najważniejsze. Pakiety akcesoria TS4 ilościowo wyglądają jak zestawy do zakupienia na TS3 Store, co jest bardzo śmieszne. Dziękuję za miły komentarz! :)

      Usuń
  2. Twoje podejście z wyborem szkoły jest rozsądne. ;) Ja w Twoim wieku też nie wiedziałam, co chcę robić w życiu, więc poszłam właśnie do LO, choć wielką trudność stanowił dla mnie już sam wybór profilu. Teraz ponadto muszę się już decydować na studia. Ale starczy o mnie.
    Co do tych pakietów akcesoria, to faktycznie lepiej by było, gdyby ograniczyli ich ilość i postawili na jakość, czyli np. połączyli je lub dodali do takiego normalnego większego dodatku.
    Annathiel wprost pięknie wygląda, zwłaszcza w tej wieczorowej sukni. Widok na miasto też wzbudza podziw. Fajnie, że bliźniaki się dogadują, bo zazwyczaj rodzeństwa się kłócą. xd Screeny ze ślubu wyszły świetnie! Końcówka tegoż opowiadania jest z pewnością intrygująca, takie elementy dramatyzmu potrafią urozmaicić fabułę. Osobiście mam nadzieję, że Elton przeżyje - zginąć przez tort? To taka przykra śmierć by była. Mógł zamówić w sklepie. xd
    Deszczpada007.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  3. No to ładnie siostry w tej rodzinie "dzielą się" chłopakami :D
    Najpierw Laura była z Milesem, teraz Rosie z nim jest (chociaż głupek ją zdradza ;/), potem Laura i Damon, z którym obecnie jest jednak Annathiel ^^ Szkoda, że Mila i Travis już odeszli, bo nie poznają swoich kolejnych wnuków (których przybywa co raz więcej ^^), no chyba, że jako duchy. Urocze zdjęcie bliźniaków :D ! Fajnie, że są zgodni. Zakończenie trzymające w napięciu, pocieszam się, że to nie Gra o Tron, ale w sumie i tak nie wiem czego się spodziewać xD
    Na temat pakietów EA nie mogę wiele powiedzieć, bo właściwie i tak nie gram w TS4. Jedyne co napiszę to to, że takie wydawanie co chwila jakichś pakietów itp. wygląda, jakby wypuścili niedokończoną grę, a teraz ją uzupełniali :p lub chcieli zarobić więcej pieniążków. Oczywiście bez obrazy, bo szanuję to jeśli ktoś lubi i gra w TS4 :)
    Pozdrawiam :* !

    OdpowiedzUsuń
  4. omg, nie mogę przestać zachwycać się Annathiel w tym eleganckim wydaniu! o jeny, ile ta rodzinka ma dzieciaków! jest szczęście, jest i smutek, Miles opamiętaj się! końcówka taka smutna :'c no weź Elton, dopiero urodziły Ci się nowe maluchy, nie umieraj!
    wy tu gadu-gadu o akcesoriach do czwórki, a ja wciąż ubolewam nad tym, że nie będzie więcej dodatków do trójki :c
    buzi!

    OdpowiedzUsuń
  5. To się dziś działo. Myślę, że niestety Elton nie przeżyje :( Ja uważam, że powinni się skupić na dodatkach do czwórki, a nie tylko na akcesoriach, które według mnie są badziewne. Też wolę wersje pudełkowe. Ja chyba sobie kupię Witaj w pracy, bo to chyba najlepsze co do tej pory wymyślili. Życzę miłych wakacji :)
    http://myenchantix.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń