niedziela, 11 stycznia 2015

(49) Rodzina McGraw

*zdjęcie- ja, obróbka- Lynx*

bonjour~ znalazłam małą chwilę, by napisać notkę na blogu. byłam w sobotę w szkole, odrabiając 5. stycznia, ale poza dwiema godzinami lekcyjnymi, oglądaliśmy filmy i był luz. od poniedziałku do czwartku mam wielki zasyp nauki. semestr się kończy, cóż poradzić. w piątek mnie kompletnie zalało przez potężny deszcz. cała zawartość plecaka, ubrania, buty- do suszenia :') nowy wygląd bloga, taki słodziaaaśny. za nagłówek bardzo dziękuję Diamondz!

*McGraw  (17)*

bujany fotel stał się jej ulubionym miejscem do snu niż łóżko i ukochany

 po zaręczynach, Shantee rozmawiała z Tobiasem na temat ślubu. jakoś nie widać, żeby tu był zainteresowany tym, co mówi narzeczona

Niahahah, testujemy na panu żabce eliksiry

pan żabka-mumia stał się jej najlepszym przyjacielem

 panowie za to siebie trochę nie trawili. trochę to jednak mało powiedziane

 śliczna <3 btw, jest wampirzycą, tylko usunęłam jej znamię i kły

 nieudana próba naprawienia komputera, meh

 gdy Shantee w pracy, Tobias rozmawia z ciotką Hazel Grace o ślubnych planach

 ciocia Herba kupiła młodym gogle do zabawy

 chichotka <3

po pracy, pan dziennikarz szaleje w pubie

 nawet jej te skrzydełka pasują

 'Say jeronimo!'

 dbająca codziennie o kondycję Shantee, przegląda się przed lustrem

 no i dodatkowo jest zasypywana komplementami

 lubię tą interakcję <3

 Tobias stroi kontrabas, a ta mina- ( ͡° ͜ʖ ͡°)

 salut!

 ahahah, pierwszy raz widziałam, jak nieśmiały sim daje całusa, słodkie <3

 a co to takiego dziwnego

 no i jeszcze się świeci

 Shantee znalazła się w przyszłości wraz z Tobiasem, szukającym narzeczonej

 nowe miejsce średnio przypadło jej do gustu

uwielbiam to zdjęcie <3

 dodatkowo sytuacja nabrała napięcia, gdy dowiedziała się, że jej ukochany miał tu dziewczynę

 Tobias poczuł się głupio i nie zatrzymał narzeczonej, schodzącej w dół

 gdy ta dorwała 'dziewczynę', zagroziła Aristi, która patrzyła z wielkimi oczami na nieznajomą

 ale narzeczeństwo się dogadało, i znowu wszystko grało jak należy <3

 Tobias przypomniał sobie chwilę, gdy dokładnie w tym samym miejscu, w tle zachodzącego słońca, czule obejmował Aristi, równie uśmiechniętą jak Shantee

następnego wieczora, w tle nieba pełnego gwiazd, w pięknych strojach, nasze gołąbeczki wymieniły się obrączkami <3

'Bitch please, I'm a wizard' 

zrobiłam mini sesję z nimi w roli głównej, którą można pobrać, klikając tutaj. jak na razie planuję, by nie mieli dzieci, osiągnęli szczyty swoich karier. życzę wam miłego tygodnia, do następnej notki~

8 komentarzy:

  1. Ojacie ale cudny nagłówek *___*
    Dobrze że Tobias i Shantee się pogodzili :D Sesję jak nie zapomnę to pobiorę :) Niektóre zdjęcia są takie cudne *-* (np 5 od końca, 3 od końca, 9 od końca *_*)
    +tutaj Cassey ze zmienionym nickiem ;]

    OdpowiedzUsuń
  2. Blog wygląda słodziaśnie. W sumie dobrze, że Shantee i Tobias nie będą mieli póki co dzieci. Ślub, dzieci, ślub dzieci, dzieci dzieci itd. - to już taka monotonia... Oni pobrali się w przyszłości czy jak, bo nie ogarniam...?

    OdpowiedzUsuń
  3. Super nagłówek <3 Pobrałaś ich w przyszłości? Ja w przyszłości nigdy nie mogłam pobrać simów XD

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. tak, pobrałam ich w przyszłości. hmmm, być może jakiś bug gry czy coś? ja na przykład nie mam interakcji (po nauce mówienia dziecka) rozmowy z nimi, nawet gdy są wysoko rozwinięte relacje ;)

      Usuń
  4. omg jaki piękny szablon! w sumie dobrze, że z dziećmi poczekają, bo faktycznie trudno jest piąć się po szczeblach kariery z dziećmi do wychowywania :) co nie zmienia faktu że jestem bardzo ciekawa, jak będą wyglądać po rodzicach<3
    buzi!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. cieszę się, że się podoba <3 masz rację, tak to ciężko się skupić na karierze, tylko dzieci proszą się o opiekę. myślę, że zapewne ich pierwsze dziecko będzie równie piękne jak mamunia ♥

      Usuń