sobota, 12 września 2015

(70) Powrót do TS3 + Druga nominacja do LBA


Hejka naklejka! (czasem trzeba zmienić powitanie, he) Za nami drugi tydzień szkoły, ja nie narzekam. Pierwsze oceny widnieją w dzienniku, dwie kartkówki napisane. Gadki nauczycieli: "Jesteście już w trzeciej klasie, zaraz wkroczycie w dorosłe życie" odrobinę mnie dołują. A przecież niedawno zastanawiałam się, jak wygląda gimnazjum.
Dodatkowo zbombardowały mnie sprawy rodzinne i choróbsko- nagła przeprowadzka, przenoszenie wszystkiego z jednego miejsca do drugiego. Plus atak kichania co dziesięć minut...
Herba gadu gadu o sobie, a z przyjemnością ogłaszam, że po kilku miesiącach rozłąki zainstalowałam trójkę! Na razie mam Nie z Tego Świata, Wymarzone Podróże i Skok w Przyszłość, reszta dodatków dojdzie później. Postanowiłam stworzyć coś innego niż zwykle- księżniczki Disneya, wiodące życie w przyszłości. Miłego czytania! :)


Oto protagonistka "rodu"- Roszpunka. Nie mogłam się powstrzymać od uczynienia z niej wróżki. Może nie przypomina swojej filmowej wersji, ale jest piękna.

Ubiór (i wygląd mniej więcej) dostosowałam do klimatów Oasis Landing. Simka nie wiedziała, że ta przeprawa przez portal była jej pierwszą i ostatnią "podróżą" ;)

Aby odkryć tajemnice technologii zaawansowanej, która praktycznie była wszędzie, Roszpunka otrzymała od Emita Relevarta plecak odrzutowy. Choć była wróżką oraz miała skrzydła- sprzęt pozwolił jej polecieć jeszcze wyżej.

 Widok na miasto zapierał dech w piersiach- mogłaby go oglądać godzinami. Abstrakcyjne budynki, składające się praktycznie z szkła powstały nie z pracy ludzkich rąk, a odpowiednio zaprogramowanych robotów. Ci drudzy to również mieszkańcy Oasis Landing, od już dwustu pięćdziesięciu lat. (według kronik ewolucji świata, którą Roszpunka znalazła w bibliotece)

 Podróżnik w Czasie pomagał oswoić się simce. Kolejnym jej zadaniem było zapoznanie się z "kupą żywego złomu" i zmianie chipów cech. Szło dość łatwo, dopóty Roszpunka musiała pokazać swoje umiejętności. Jako, że ma cechę Niezdarna, wszystko poszło nie po jej myśli.

 Pani robot się obraziła, ale jedna porażka nie oznacza końca. Do poznania drugiego "kolegi" użyła swej sztuczki- zmniejszenia do rozmiarów świetlika i latania wokół. Jak widać, robota zainteresowało nadzwyczajne zjawisko, a przy okazji miał niezły ubaw.

- Cóż- westchnął Emit Relevart, patrząc na innych simów.- Zajmij się czymś niepeszącym. Lubisz malować?- zapytał, wskazując gestem dłoni na sztalugę. Ona również była zmodyfikowana technologicznie. Wróżka chętnie przyjęła propozycję Podróżnika.

Roszpunkę tak pochłonęło malowanie na holograficznej sztaludze, że nie zwróciła uwagi na sima, stojącego za nią. Uważnie obserwował jej poczynania.
- Szykuje się obraz warty całego Oasis Landing- skomplementował, posyłając wróżce szeroki uśmiech. Myślała, co powiedzieć, bo nigdy dotąd nie usłyszała czegoś tak naprawdę miłego. (powiedzmy, że Eugene nie znała, he)

- Tam, gdzie najpierw żyłam, było inaczej. Prawdziwe płótno, prawdziwe farby, a później cała sukienka była kolorowa od plam- opowiadała nieznajomemu zawzięcie, ukazując przy tym smutek. Choć była przygotowana do życia w przyszłości, czasem marzyła o powrocie do "normalnych" czasów. Alan Kinn, bo tak nazywał się obserwator, pożyczył Roszpunce miłego dnia, po czym zniknął za szklanymi drzwiami.

Słowa Alana zmotywowały simkę do spacerze po mieście. Miała do dyspozycji plecak odrzutowy lub taksówkę, jednak wolała użyć swoich skrzydeł jako środku transportu :)

Przy łowisku, niedaleko tymczasowego zakwaterowała, poznała swoich potomków. Największym zainteresowaniem wykazał się Erik, będący kropla w kroplę podobny do Roszpunki. Nie mógł uwierzyć, że rozmawia z pra(x250)babką.

Sim obiecał krewnej, że w weekend zaprosi ją na rodzinny obiad i zapozna z żoną i dziećmi. Nie odbyło się bez podziękowań oraz przyjaznych objęć. Drzewo genealogiczne było kolejną rzeczą, która bardzo zainteresowała wróżkę.

Na pożegnanie zagrali w papier, kamień, nożyce. W sumie nie pamiętam, kto wygrał ;)

Najważniejszym punktem zwiedzania był Park Dziedzictwa. Każdy pomnik ciągnął za sobą historię sima, który zdaniem mieszkańców Oasis Landing- zasłużył na najwyższy honor. Roszpunka marzyła, by na którymś z tych pomników widniała ona.

W Parku był również stół z holograficznymi szachami. Co prawda logika była jej dotąd obca- na naukę nigdy nie jest za późno! 


A na koniec niezwykle długiego i pełnego wrażeń dnia kolacja w restauracji na świeżym powietrzu. Zamiast zamówić wykwintne danie, polecone przez robotów-kelnerów, zjadła jej ulubione naleśniki :)

Mam nadzieję, że powrót TS3 ucieszył Was, a Disney'owa rodzinka przypadnie do gustu. Jeśli macie pomysły odnośnie rozgrywki, piszcie śmiało w komentarzach.
W poprzedniej notce mieliście możliwość zadania mi pytanie. Niestety, było tylko jedno pytanie, co troszkę mnie zawiodło. Cóż, lepsze to niż nic.

Thom zapytał:
"Grasz jeszcze w The Sims Średniowiecze? Czytałem Twoje posty z tej gry i bardzo podobała mi się ta rozgrywka :>"
- Od momentu, gdy oddałam laptop do formatowania, nie grałam w TSŚ. Jednak zastanawiam się nad instalacją i powrotem do tej generacji.

W międzyczasie otrzymałam drugą nominację do Liebster Blog Award, tym razem od Oliwii (Simsy według mnie). Nie muszę chyba wyjaśniać, na czym to polega ;)

1. Najlepsza pora roku?
Lato. Wolę się pocić niż marznąć.

2. Ulubiony owoc?
Maliny i jabłko.

3. Chleb czy chlep? 
Wiadomo, że chleb xd

4. Co się najbardziej denerwuje?
Dwulicowość, samolubność i obojętność ludzi.

5. Co sądzisz o szalonych kolorach włosów?
Podobają mi się, ale pastelowe odcienie :)

6. Czy chciałabyś być sławna/znana? Jeśli tak to z czego?
Chciałabym być znana z historii/archeologii- odkryć coś, co zrobi przełom w kartach historii.

7. Wymarzony kolor włosów?
Uwielbiam swój naturalny kolor- brązowy.

8. Jesteś za czy przeciw znajomością bez internet?
Jestem za. Dzięki internetowi poznałam moją najlepszą przyjaciółkę ;)

9. Jakbyś miała możliwość cofnęłabyś czas?
Tak.

10. Ulubiony serial lub książka?
My Little Pony (dla dociekliwych- zalicza się do seriali animowanych)

11. Pytanie do mnie?
Gdybyś miała do wyboru- być wampirem, wilkołakiem, wróżką czy czarodziejem- co byś wybrała?

Nikogo nie nominuję :p Chciałabym również bardzo podziękować Wam za 20 000 wyświetleń bloga. Ta śliczna liczba pojawiła się dziś rano i cieszy mnie, że lubicie tu zaglądać :) Życzę udanego tygodnia, buziaczki :*


5 komentarzy:

  1. Dziękuje, że odpowiedziałaś :) Co prawda pytania nie powalały ale cóż :D Fajnie, że powróciłaś do sims 3 <3 Też chciałam zrobić posty z tą generacją simsow, ale wydają mi się strasznie nudne :/ A Roszpunka jest jedną z moich ulubionych księżniczek Disneya, razem z Aurorą :*

    OdpowiedzUsuń
  2. Miło widzieć tutaj znowu Trójkę :D Roszpunka w przyszłości? Ciekawy pomysł! Czekam na ciąg dalszy :) Dziękuję za odpowiedź! Gratuluję liczby wyświetleń, ładnie ^^

    OdpowiedzUsuń
  3. Jak wspaniale widzieć Trójeczkę <3 Również czekam na ciąg dalszy :3
    (http://simswonderlandmio.blogspot.com)

    OdpowiedzUsuń
  4. aww trójka! Roszpunka (btw jedna z moich ulubionych księżniczek Disneya) jak widać prowadzi bardzo urozmaicone życie<3 najbardziej z Oasis Landing podoba mi się chyba ta opcja poznawania przodków *3*
    czekam na dalsze jej losy, jej oraz Kunisów:D buzi!

    OdpowiedzUsuń