Witam wszystkich czytelników bardzo gorąco. :*
Jak mija u was tydzień? Mieliście już wywiadówki? Ja już
miałam, niestety, oberwało mi się za Geografię, z której mam 2. Ale bardziej
humor psuje mi to, że simsy mi świrują i nie mogę normalnie
przebrać simów, bo
zaraz kod błędu 12. Lepiej być nie może… Cieszę się zaś ogromnie, że za niecały miesiąc
już święta. I znowu kupię sobie kalendarz
adwentowy, nawet, jak stara jestem, i znowu będę jadła jedną czekoladkę rano, i
znowu będę mieć radochę z ubierania choinki, i znowu Kevin sam w domu. Jako, że nie mogę pograć, ani jedną, ani
drugą rodzinką, bo gra mi „pięknie” chodzi,
daję dziś losy rodziny Martinez.